22 stycznia 2009
Tik-tak, tik-tak, zegarowe wskazówki wystukują rytm. Stuk-puk, stuk-puk, nierówne paznokcie uderzają w stołowy blat. Kap-kap, kap-kap, krople deszczu bębnią o parapet. Szur-szur, szur-szur, po podłodze suwa się kapeć. Klask-klask, klask-klask, widzowie w telewizji klaszczą. Brr-brr, brr-brr, w pokoju światło zgasło. Miau-miau, miau-miau, kot płacze nad rozlanym mlekiem. Hau-hau, hau-hau, pies zanosi się śmiechem. Ćwir-ćwir, ćwir-ćwir, wróble za oknem latają. Bzz-bzz, bzz-bzz, muchy się w szczelinach chowają. Puk-puk, puk-puk, ktoś do drzwi puka. Brzdęk-brzdęk, brzdęk-brzdęk, w kieszeni kluczy szuka. Gę-gę, gę-gę, gęsi w stawie gęgają. Kwa-kwa, kwa-kwa, kaczory je przedrzeźniają. Łup-łup, łup-łup, ktoś młotem gwóźdź przybija. Pęk-pęk, pęk-pęk, w ścianie powstaje szczelina. Stuk-stuk, stuk-stuk, obcasem stukasz na drodze. Tup-tup, tup-tup, dziecko biegnie przy twej nodze.
Haha, krótszego tworu chyba nie widziały me oczęta!
OdpowiedzUsuńI zaraz pewnie powiesz, że się tylko skarżę z tą długością. Więc dobrze. Nie będę. I promise (:.
Haha, nie mam pojęcia, jak to ocenić.
Po prostu stos odgłosów.
To odgłosy mają stos? ;D